Chory na przykład z Kudowy-Zdroju będzie musiał jechać do kłodzkiego szpitala lub Bystrzyckiego Centrum Zdrowia w Bystrzycy Kłodzkiej. By otrzymać pomoc, będzie musiał zatem przebyć aż 44 kilometry.
- Zgodnie z nowymi przepisami, SCM zakwalifikowało się do tak zwanej Sieci Szpitali jako Szpital ogólnopolski. W związku z tym z przykrością informujemy, że ustawa nie pozwala podpisać umowy z NFZ-em na realizację świadczeń z Zakresu Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej - wyjaśnia lek. Henryk Szlemp, dyrektor ds. lecznictwa.
W razie nagłego pogorszenia zdrowia, w godzinach od 18 do 8 w dni powszednie, a także o każdej porze w święta, chory zmuszony będzie szukać pomocy w kłodzkiej albo bystrzyckiej placówce.
- Pacjent może udać się tam po pomoc do dowolnego punktu dyżurnego, niezależnie od tego, gdzie mieszka - mówi Monika Woźniak z biura zarządu polanickiego szpitala. -Jednak pamiętajmy, że zawsze kiedy wydaje nam się, że nasze lub czyjeś życie jest zagrożone, należy bezwzględnie telefonować pod numer pogotowia ratunkowego - numer alarmowy 999 lub 112 - dodaje.
Skontaktujemy się wtedy z dyspozytorem, który po krótkiej rozmowie będzie w stanie stwierdzić, czy potrzebna jest interwencja karetki pogotowia, jeśli tak, to wyśle ją pod wskazany adres. W takim przypadku potrzebujący zostanie odwieziony do najbliższego szpitala, gdzie zostanie mu udzielona pomoc. Sytuacja ta nie podoba się szczególnie osobom starszym.
Tekst pochodzi z najnowszego numeru "Panoramy Kłodzkiej"
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?