Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gość tygodnia: Krystyna Wartacz - jubiler z wielką pasją

Damian Bednarz
Jej wielkim marzeniem jest otworzyć własny sklep jubilerski. Jest na dobrej drodze, ponieważ dzieła Krystyny Wartacz zachwycają wielu. Oto rozmowa z wielką pasjonatką

Skąd się wziął pomysł na wykonywanie biżuterii?
Pomysł rodził się powoli, już w młodości wykonywałam biżuterię z półproduktów, rysowałam projekty i tworzyłam w domowym zaciszu. Z biegiem lat hobby zaczęło się przeradzać w pomysł na przyszłość i dalsze życie. W związku z tym zaczęłam się rozglądać za uczelniami kształcącymi właśnie w tym kierunku.

No właśnie, jak długo trwa nauka takiego rzemiosła? Ile czasu trzeba poświęcić, by móc robić ozdoby?

Jak w każdyn zawodzie, także i w jubilerstwie można się uczyć całe życie. W moim wypadku trwało to trzy lata. Najpierw uczyłam się we Wrocławskiej Szkole Rzemiosł Artystycznych i Zarządzania na kierunku „jubilerstwo i rzeczoznawstwo kamieni szlachetnych”, a następnie kolejny rok na Zawodowym kursie w Warszawie. Lecz kształcenia w tym kierunku nadal nie zakończyłam. Cały czas jestem otwarta na nowe możliwości nauki oraz rozwijania moich umiejętności. Można także dodać, że praca w warsztacie złotniczym przynosi codziennie nowe wyzwania i pozwala podnosić swoje kwalifikacje oraz zdobywać nowe umiejętności.

Ile czasu zabiera Pani praca nad jedną ozdobą? Czy jest to żmudne zajęcie?

To oczywiście zależy od tego, co się wykonuje, czas pracy może być bardzo różny i wynosić przy prostych rzeczach kilka godzin, a przy skomplikowanych projektach nawet kilkanaście dni!

Co najbardziej lubi pani robić?
Najbardziej lubię wykonywać pracochłonne, wielowymiarowe projekty, przy których jest najwięcej pracy, ale również satysfakcji, wiąże się to jednak z ryzykiem, gdyż margines błędu jest praktycznie zerowy, a najmniejsza pomyłka może zniweczyć cały projekt, który w takiej sytuacji trzeba zaczynać od początku.

Z czego Pani tworzy swoje małe dzieła?

Z metali szlachetnych. Głównie jest to srebro i oczywiście złoto,a większość prac, które wykonuję, zdobią szeroko rozumiane kamienie szlachetne takie jak: różowe turmaliny, niebieskie topazy, zielone oliwiny czy inne równie piękne kryształy.

Jak Pani sądzi, czy jest to zajęcie dla każdego Kowalskiego?

Oczywiście, że nie, jak do każdego zawodu tak i do jubilerstwa należy mieć predyspozycje, w tym zawodzie liczy się przede wszystkim precyzja i oczywiście cierpliwość. Sama na początku mojej przygody nie raz miałam ochotę porzucić jakiś projekt, gdyż po raz kolejny nie wychodził tak jak było zaplanowane, jednak zawsze doprowadzałam go do końca.

Z którego dzieła jest Pani najbardziej dumna? Ma Pani sentyment do jakiegoś konkretnego?

Chyba nie ma jednego konkretnego, we wszystkie moje projekty staram się włożyć całe moje serce i nie chcę wyróżniać żadnego, lecz jest kilka, a szczególnie jeden, który zawsze przychodzi mi na myśl... Mowa tu o srebrnym grzebyku do włosów, który zdobił fryzurę panny młodej- Jowity w jednym z najważniejszych dni w jej życiu.

Czym się Pani inspiruje?
Inspiruję się wszystkim tym, co mnie otacza. Może to być delikatne piękno natury lub unikalny kształt kamienienia, który widzę i wiem, co muszę zrobić, inspiracja może przyjść zawsze. Natchnieniem od zawsze były dla mnie także dzieła wielkich mistrzów takich jak Faberge czy Lalique, którzy są dla mnie absolutnym wzorem.

Czy gdzieś można kupić wykonaną przez Panią biżuterię?

Jak na razie nie posiadam swojego sklepu, lecz jest to jedno z moich marzeń. Aktualnie moje prace można oglądać na mojej stronie na fb (https://www.facebook.com/Jewelery.Krystyna.Wartacz.Bizuteria.Autorska/), a zamówienia przyjmuję indywidualnie, pod numerem telefonu +491639423927, +48697368143, a także drogą meilową pod adresem : [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bystrzycaklodzka.naszemiasto.pl Nasze Miasto